Hip Hop Kemp 2009

slomka87

flaga byla robiona szablonem;>

Sunny California

Ale ze mnie frajer, bo ominęłam UNI :\ Black Milka też ominęłam, haha.
no ale trudno się mówi

Oryn

Na Warm Upie nie byłem, wolałem poletko.

Sicknature + Snowgoons - nic ciekawego
Tetris- energia, rozpierdol + nawinięcie o nC
UNI- mam jakieś prześwity i spoko
Beatburger Band- sorry, ale dawno nie słyszałem tak słabego beatboxu(na taką pozycje w line upie)
Lady Sov- wybiegło jakieś dziecko, darło morde. 1 kawałek i poszedłem

Pih- nic ciekawego, Ci hypemani co wybiegli przed nim mieli chyba rozpierdolić energią, ale ciężko zrobić coś takiego skoro jest się niezbyt znanym. Już Słoma na scenie by bardziej porwał ludzi
Blady Kris- dał naprawdę bdb, spieprzył trochę występ tą końcówką z tym swoim rejestratorem czy co to jest
Black Milk- eMatei pisał o bombie, nie było nawet granatu
Method Man- czekałem na występ na górce, byłem tak rozjebany, spałem, widziałem przez pół zamknięte oczy, ale chyba tylko dobrze. No i bity, które się cięły :)

B.o.B.- i w tym miejscu mamy najlepszy koncert tegorocznego Kempu
Planet Asia- w miarę spoko
WFD- no cienizna niestety :) Numer się wyjebał już chyba w 1szym kawałku, ładnie byli zrobieni. Nie wiem po co dwóch typów(hypemanów?) z nimi na scenie(chyba ochrona)
Termanology- dał bardzo dobrze, Watch How It Go Down, wiadomo że rozjebało
Camp Lo- widziałem z daleka na telebimie, tacy starsi panowie przyjechali zagrać
La Coka Nostra- jak poprzedni headlinerzy, zgon na górce. Zagrali tylko nieźle, jak można było przypuszczać, Jump Around porwało.

Reasumując - B.o.B., Tetris i chyba później Term.
Headlinerzy bez petardy, nic nie przebija eMC z zeszłego roku.

slomka87

Oryn narkomanie

Junior

kulek

jebać niemców i czechów:D

Waldek/Świeży

Jak dla mnie zajebiście Method (show, kontakt z publiką), potem La Coka, J-Live, Tetris no i rozpierdol podczas Returnersów w hangarze z najebanym Termą, Reksem, El Dą i całą resztą :D

Najgorzej PIH , Lady i cała reszta techno gówna przed nią

NARKOTYKOM MÓWIMY STANOWCZE: NIE!!!! :D;D

[/list]

Diii

taaa, koncert El Dy i Returnersów w hangarze ładnie zmiażdżył, mimo tego, że Sensei zagrał tylko jakies dwa kawałki, a na resztę imprezy majki przejęli Reks z Termanology. Ostatniego dnia panowie znowu się pojawili na imprezie, ale już nie było takiego bałaganu ;)

Jak dla mnie koncert Camp Lo ogarnął, choc czułam jakbym była jedyną osobą dobrze się na nim bawiącą ;)
Generlanie- tegoroczny kemp dał radęęęę!

Oryn

Dlaczego nie pisałaś, że jesteś kobietą i nie podbiłaś* ;p

*- zakładam, że ładną:)

nashphx

Teraz ja:
-Sicknature + Snowgoons-fajny koncert.sicknature ma niezłego powera na scenie
-Tetris-Najlepszy polski koncert na kempie.Fajny był moment ze wspomnieniami
-El Da Sansei-on i Reks dali najlepsze koncerty w czwartek.El Da na zajebisty kontakt z publicznością. Świetnym pomysłem było danie szansy wyboru publiczności bitu pod który na freestyle'owac
-Reks-on ma nasrane we łbie :D Jak skoczył w tłum żeby go na rękach nieśli to myślałem że wyląduje na polu namiotowym :D Miałem nadzieje że zagraja wtedy jakiś kawałek z Termem ale i bez tego było ogień pod sceną
-Blu & Exile- nadspodziewanie dobry koncert jak dla mnie.
-J-Live - skrecze i freestyle na koncercie?dla niego nie ma problemu.nie wiem ile czasu on tak ciągnął, mnie sie wydaje że z 10 minut
- Reef the Lost Cauze-Dal mnie najlepszy koncert na Kempie. Nie wiem czy ktoś oprócz niego i Metha dał tyle z siebie podczas koncertu.Buty juz na początkiu zgubił, koszulke niewiele póżniej :D
-Torae - bdb koncert, choć po RTLC-iejuż nie słuchałem go z takim przejęciem.Party Crashers wiadomo-kozak
-Blady Kris-pomijając drobny problem o którym pisał Oryn był to całkiem dobry występ
-Black Milk-świetny koncert, co tu dużo mówić
-Method Man - godzinne czekanie na koncert trochę dało w kość ale warto było. próbował powtórzyć wyczyn Redmana i rymować ze słupa ale ochrona go osadziła na miejscu ;-) Grał dużo Wu-Tangu, How High rozpierdoliło rozpierdoliło wszystkich
-Planet Asia - aż tak sie nim nie jaram ale koncert był spoko
-Warszawski Deszcz - spierdoliłem spod sceny po drugim kawałku.Nuda jak chój
-Kila Kela, Termonology - oglądałem je tak urywkami ale z tego co widziałem to najgorzej nie było.
-La Coka Nostra-Mało kawałków z nowej płyty zagrali,na Jump Around prawie rozjebałem buty.

Byłem pierwszy raz na Kempie ale odtąd to będzie dla mnie obowiązkowy punkt każdych wakacji

kulek

to i ja pare słów.

z Polski, najlepiej Tet. Super koncert.

Z headlinerów Method fajnie, La Coka nieźle, nie wiem co tam robiła Lady Sov.

podobali mi się jeszcze: Devin, El Da, J Live, Terma, UNI

Pero(N)

generalnie klimat melanżu mistrzowski (w tym miejscu specjalne pozdrowienia dla obozu wygladajacego jak po huraganie i Andrzeja), a co do koncertów to z tych które widziałem:

Tet - najlepszy z Polaków na kempie, mistrzowska energia, widać że i on bardzo dobrze się bawił z taką publiką, fajna opcja z tym polskim hołdem
El da & returners - fajny klimat, Sensei w dobrej formie, niezły koncert
U-N-I - nieźle, choć poniżej moich oczekiwań
Lady Sov - padaka jak chuj, skrzeczacy glos, (prawie) najgorzej na kempie

PiH - spodziewałem się chujowego koncertu i sie nie zawiodłem, choc ci co sie nim jaraja zapewne sie ze mna nie zgodza
Blu & Exile - Blu słabo, Exile nadrobił z nawiązką, fajnie na live na MPC wiec usredniajac, nic szczegolnego
J-Live - bardzo mi sie podobało
Black Milk - jak u Oryna, miał być szał a było tylko nieźle
DJ Mike Traffic - peace, love, extasy, kochamy piguły. jebać techno, najgorszy na kempie
Method - najlepiej na kempie, dla mnie mega zajawka, rzucanie się w publike, granie na barkach jakis ludzi, no ogień jak siemasz

nie zdazylem na b.o.b. - chujowo
WFD - mocno przecietnie, Numer nastukany aż za bardzo, hypemani tylko wkurwiali
Termanology - bardzo fajnie, zaskoczenie na plus dla mnie
Devin - kapitalny klimat, zajebisty vibe - cały Devin
Camp Lo i Kontrafakt przekimałem
La Coka - Jump around fajnie, reszta, zapewne ze zmeczenia, bez szału, choc tu wiele osob sie ze mna nie zgodzi

dodatkowo ładna pogoda i więcej do szczescia nie potrzeba. Podróż w tamtą stronę to masakra jakaś, brakowało autobusów z miasta, chujowy pomysl z wymiana kasy na jakies kempo-hajs za ktory juz piwa nie kupisz, ale jakie to ma znaczenie skoro i tak było zajebiscie. do przyszłego roku

slomek

pozdrawiam wszystkich:D

tytusziom

kulek

hehe Tytusie jak tam, dotarliście bez przygód do domu?:D

	Forum Discography Strona Główna :: Events	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 18, 19, 20 Następny
Strona 15 z 20