Katastrofa w Smoleńsku

biedronkax

" okazania wdzięczności państwu rosyjskiemu, które traktuje bardzo przyzwoicie sprawy związane z katastrofą"

Tak brzmiala pełna wypowiedz Komorowskiego.

Moim zdaniem ta sprawa smierdzi,ale nie wyciagajmy pochopnych wnioskow.

JLZ

nie bylo mnie tu troche, przeczytalem tylko ostatni post ale ironia zostanie wpisana w moja twarz na wieki chyba. kiedy patrze co sie robi z ludzmi i jak ludzie mysla oraz najwazniejsze czyli o czym mysla, jestes przerazony. wszystko niby tragedia, przzejmowanie sie niby-to-zamachem.
kurwa rozejrzyjcie sie wokol, zobaczcie co dzieje sie za tym wszystkim, poszukajcie chociaz ociupine wiecej niz to co serwuja wam przez media.

pamietajcie: to nie kelner robi potrawe.

aha, Biedronko to nic osobistego :)

mSon

to proszę, oświeć mnie i powiedz co takiego się dzieje teraz za tym wszystkim. Co takiego dzieje się JUŻ teraz i skąd to wywnioskowałeś.

Ja tam wciąż uważam że z naszej strony teorie o matactwach stojących za tym, nawet bez ujawnienia tresci z czarnych skrzynek i sprawozdania ze śledztwa, to taka gra w statki. Może i w dobrej wierze, ale jednak dosyć zawodna w swojej metodzie.

JLZ

co ja jestem wrozka? masz mozg to mysl i kombinuj, co nie?

nie chce mi sie was "oswiecac", ja mam swoj poglad na te sytuacje jej przyczyny i przykre nastepstwa i nie mam ochoty mowic o tym na forum.

wkurwia mnie jednak fakt, ze jedziecie wszyscy w tym samym kanale, jestescie jak kon z klapkami na oczach. popatrzcie dalej i glebiej niz ta cala pogrzebowa zawierucha, wtedy pewnie wysuniecie trafniejsze wnioski niz to czy byl to zamach czy katastrofa lub czy to straszne, ze Kaczka bedzie lezec na Wawelu.

nie rozumiem, czemu zastanawiacie sie nad rzeczami, ktore zasadniczo maja gowniany wplyw na przyszlosc i wasze dalsze zycie, zamiast myslec nad tym co serio moze byc istotne. masz przyklad mSon z reszta: wszyscy kombinujecie czy zamach czy tez nie, zamiast sie zastanowic nad tym jakie skutki mogla by miec informacja, ze istotnie byl to zamach. podejrzewam, ze po glebszym zastanowieniu nad tym zagadnieniem, szybko doszlibyscie do wniosku, ze tak naprawde to zdarzenie po wsze czasy pozostanie katastrofa, bo tak jest wszystkim na reke, bo takie rozwiazanie jest wzglednie bezpieczne. a skoro tak jest, to chuj kogo obchodzi jaka jest prawdziwa prawda?
poki ktos nie zacznie miec biznesu w tym by zdarzenie to przestalo byc katastrofa a zaczelo byc zamachem, to co ogloszono pierwotnie oficjalnie sie nie zmieni.
to jest taki sam "case" jak WTC i pare innych "zadan" znanych z historii. prawda jest nieistotna, wazne jest jak to zostanie wykorzystane i nad tym sugerowalbym sie zastanawiac.

mSon

Ależ oczywiście, że ogłoszenie, że to był zamach doprowadziłoby najpewniej do konfliktu zbrojnego, to jest truizm wręcz, więc nie uważam żeby było tu wiele do rozkminiania. Tylko, że do sięgania głębiej o którym mówisz kwestie katastrofy czy zamachu wydają się jednak elementarne, choć można rozważać kilka scenariuszy, to jasne. Rozumiem poniekąd Twoja krytykę dyskusji na temat spraw o których wspominasz, jednak prawda jest pewną wartością, czy nie? I nieważne, że nie ma bezpośredniego wpływu na nasze życie (choć w tym wypadku raczej ma). Właściwie to źle napisałem w poprzednim poście - wydaje mi się, że z naszej perspektywy w ogóle teorie decydujące o tym co się stało są jak gra w statki. Wyobrazmy sobie więc że nie możemy na sto procent powiedzieć czy to katastrofa czy zamach, więc nie możemy na tych pdostawach budować swojej postawy. Teraz więc zależy ona tylko od tego czy wolimy np. wykorzystać to do poprawy, chocby powierzchownej, stosunków z Rosją, czy do powrotu do polityki dystansowania się i nieufności. To moim zdaniem jest ważna kwestia, bo wykorzystuje energię nagromadzoną po katastrofie w jakimś konkretnym celu. Tymczasem jednak moja logika jest przeciw zamachowi i nic z tym nie zrobię- Gazpromowi wypadałoby patrzeć na ręce, to jasne, ale czy siła decyzyjna w tym samolocie była tak wielka, aby wywiad rosyjski musiał ją likwidować?

JLZ

ale czy to wazne kto? jesli w ogole ktos? nie ma znaczenia... to pilot czy nie wiem samolot. i chuj.

prawda jest wartoscia, pewnie. dla nas Polakow wielka na tyle zeby przeslonic nam calkiem obraz naszej dupy, w ktora ktos zapewne wlasnie laduje swojego purpurowego kutacza. tyle, ze nam zaden kapitan bomba nie pomoze.
Tymczasem kiedy ktos rysuje komiks z nasza dupa w roli glownej, my zastanawiamy sie "aaa gdyby w tym poprzednim odcinku, to nie zdazyla sie awaria orzela 13 tylko... bla bla bla". jakie ma znaczenie awaria orzela w ostatnim odcinku, w momencie kiedy ktos nam sie pewnie dopiera do tylka? (czego nie sposob dostrzec, bo wiadomo - PRAWDA i ZAL, wszystkie oczy w jedna strone)

dzis czytalem wypowiedz pewnej polskiej pisarki, srednio znanej, w ktorej stwierdzila, ze Polacy to narod zyjacy przeszloscia, rzeczami ktore wydarzyly sie 200 lat temu lub wiecej i nikt o nich dokladnie nie pamieta, obecnie rozwiazuje sie sprawy przeszlosci sprzed kilkunastu lat i o tym sie mowi glownie.
trudno sie nie zgodzic, nikt nie mowi sensownie o sprawach istotnych, tych bierzacych. a jesli juz to bardziej na zasadzie bitwy freestylowej z napisanymi punchami niz merytorycznie. to jest chore. dlatego apeluje, zeby sie nie zapetlac w poprzednie odcinki tylko myslec do przodu, 4-5 ruchow do przodu, wtedy moze mamy jakies szanse w tym komiksie. czasy kapitana bomby odeszly razem z Piłsudskim. teraz zostal nam tylko nasz tylek i zlosliwi autorzy kreskowki decydujacy, bez naszej woli i wiedzy, kto dzisiaj nas rucha.
sorry, bo to poniekad oblesne ale tak to widze. tkwimy w shitcie po same uszy, caly narod jako jeden tylek w nocniku.
i niestety nawet historia, ktora powinna nas uczyc, skoro po latach wiemy jaka byla prawda, nie uczy. my skupiamy sie na zalu i "prawdzie", zamiast wyciagac nauke i dzialac.

masz racje mSon prawda jest wazna, ale prawda ktora jest istotna a nie "upadlo mi mydlo, podasz mi je, prawda?", zgodzisz sie prawda?

nestor- · 11.11.1918 - 17.09.1939 - 7615 dni 4.6.1989 - 10.04.2010 - 7615 dn

JLZ

kurwa zaczyna mnie to powoli frustrowac... zadzwonilem se do szkoly cieciu odbiera, mowie ze chce z dziekanatem, on ze zamkniete. to sie go pytam czy w ogole szkola dziala? a on "no nie prosze pana , wydaje mi sie ze cale panstwo dzisiaj nie dziala." takim tonem jakby to byla oczywista oczywistosc, pewnik jakis. czy ludzie sa slepi, glusi, czy sklepy ktore sa otwarte na moim osiedlu to jest moj jakis wyimaginowany swiat? no kurwa... :(

BladySzaman

też cięgle słyszę że ludzi nie ma na ulicach tylko szybko zrobią zakupy i przed telewizor, sklepy pozamykane, ruch jakby mniejszy - tylko kurwa ja jakoś nie widze róznicy sprzed 10 kwietnia... jakas pierdolona propaganda

JLZ

jutro zobaczysz... bedzie sie dzialo cos czuje. swoja droga ciekawe ile osob zginie w wypadkach drogowych, bo bedzie im sie spieszylo by uczcic smierc ofiar z katastrofy w Smolensku.

Nicpoń

Przeczytałem pobieżnie temat i czuję się jakbym czytał wypowiedzi nastolatków na gronie. Poczekajcie na oficjalne raporty, a nie pierdolicie kocoboły jeden z drugim.

Prawda jest taka, że zginął prezydent mojego kraju, już nie ważne jaki był - ale to jest tragedia bo zgineła najważniejsza osoba w państwie. To czy powinien być pochowany na wawelu czy nie powinna rozsądzić historia, a nie Wy czy władze. I przestańcie pierdolić o jakichś zamachach bo się czytać tego nie da. Spójrz na to wszystko trzeźwo, zachowaj pokore. Nagle wszyscy stali się specjalistami od stosunków polsko rosyjskich i polityki. Nigga please.

Tragedia niewyobrażalna, która nie ma analogii w historii świata, a Wy zamiast spuścić głowy i obserwować, wyciągać wnioski bawicie się w śledczych. Kto wam dał takie kurwa prawo i na podstawie czego wyciągacie takie wnioski?

mała mi

podbijam Nicponia w 100%; czytając ten temat coraz większy fejspalm

e: http://www.youtube.com/watch?v=YnCR1xhc3KQ

właśnie sobie odpaliłam, no ua, polecam każdemu do przesłuchania ..

mw89slwk

BladySzaman

JLZ

ah ah ah forum-spina!!! :] hahah w koncu co sie dzieje... lol

dobra brecht mam z tego tematu ogolnie. jak kogos boli co kto inny tu pisze to po co czyta ten watek ej? robicie taka sama akcje jaka byla jak mialem swoj Jazzy temacik na spole z Maruda Wicia Pawlo i s-ka. nie kumam was.

kto dal nam prawo wypowiedzi? pewnie ten kto sprawil, ze poslugujemy sie mowa i pismem. (niekoniecznie konstytucja ;D)

mnie tylko zaskakuje, ze kazdy wraca do tego samego wciaz i wciaz, zamiast isc krok dalej.

	Forum Discography Strona Główna :: Freeones talk	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 25, 26, 27 Następny
Strona 14 z 27