Discography:

Wherowhero

Ciekawe jak wyglądałby mecz gdyby SVG wpuścił Marcina wcześniej na parkiet w czasie 3 q - tylko być może, ale mogłoby to zmienić losy meczu.
Howard grał tragicznie i moim zdaniem przebywał za długo na parkiecie, a minuty Gortata w bodajże drugiej kwarcie dały dużo dobrego drużynie.
Kiepska dyspozycja Howarda i za mało prób (przy zbyt małej celności) za 3 (z resztą te dwie sprawy są od siebie zależne) = brak in and out = nie ma Orlando
To co pozwala mieć nadzieję fanom Magic to dobra gra VC (to chyba jego pierwszy występ w finałach konferencji, ale wygląda jakby to tylko motywowało go do lepszej gry). Najsłabszym punktem tej drużyny wydaje mi się natomiast trener, który ciągle nie potrafi reagować na wydarzenia z parkietu.
A fanom C's pozostaje liczyć na to, że weterani wytrwają fizycznie i zadowolenie z siebie objawi się w "Celtics pride" a nie w rozleniwieniu
edit: kibice Orlando mają podstawy liczyć też na to, że kiepska skuteczność za 3 to nie tylko obrona Bostonu, ale i wynik zbyt długiej przerwy od gry, a co za tym idzie, spodziewać się że w kolejnych meczach trójeczki będą lepiej siadać

Pero(N)

Celltowie już 2-0 i wszystko zmierza do sweepu. Wiele wskazuje na finał Boston-Lakers bo w drugim finale konferencji mimo braku pomocy ze strony Bynuma, świetnie zagrał Odom i w końcu Bryant

nyGGaz

Nie wiem czy nie za wcześnie mówisz o tej drugiej rywalizacji, tzn o dominacji Lakers. Dziś o 3:00 będzie można powiedzieć więcej, no ale jeżeli Kobe utrzyma formę z 1 meczu Phoenix będzie ciężko.
Jeżeli rzeczywiście dojdzie do finału BOS vs LAL to będzie ogromne wydarzenie, historyczny finał! Już się jaram.
A póki co czekamy do 3:00 na Suns, i chciałbym, żeby to oni dziś byli górą. Będzie ciekawiej! Bo co :P

Pero(N)

przy niedyspozycji Bynuma, Odom będzie kluczem do wygrania. Ze strony phx musi wrócić Amare i Richardson w najlepszej dyspozycji bo inaczej skończy się góra w 6 spotkaniach

nyGGaz

No Odom rzeczywiście szalenie istotny w tej konfrontacji (w ostatnim meczu bodajże 19reb + 19pkt)!

Maras

Celtics już 3:0 oj szybko się zakończy ta seria, przecież w tym meczu Magic w ogóle nie istnieli, pogrom. Dziwne bo wcześniejsze mecze playoff Orlando gładko 4:0 a tutaj sytuacja się odwraca. Go Celtics i Beat LA !

Pero(N)

Howard + Lewis + Barnes = 13 pkt
Davis = 17 pkt.

tyle w temacie. Orlando nie istnieje w tej serii, nie ma ataku, Van Gundy nie ma pomysłu na skuteczny line-up przeciwko Celtom. Boston gra bardzo dobrze w obronie, w ataku mają Rondo, Allena, Pierce (a ten i tak nieco zawodzi w PO), Garnetta i to spokojnie wystarcza na Orlando

nyGGaz

Ciekawe czy wystarczy na Lejki :>

Chyba już z mniejszą dozą nieśmiałości mogę stwierdzić, że będziemy świadkami historycznego finału. I dobrze! Beat LA! Beat LA!

mathen

mi się raczej wydaje że to nie LA są tacy mocni, tylko PHX takie słabe. w obronie nie grają kompletnie nic, szczególnie Amare, gdzie Gasol dominuje tak, że bardziej się już nie da. zobaczymy z resztą po dzisiejszym spotkaniu. w finale stawiam 4-2 dla BOS.

a dzisiejsze zagranie Rondla to nr1 tych playoffów dla mnie. niesamowite.

marchewa

Jest tak jak myślałem - trafiła kosa na kamień, a szkoda bo chciałem Magików w w finale. W takim razie Boston na mistrza! Beat LA!

Miszczif

Widzieliście co rondo odjebał ? mistrz!
http://www.youtube.com/watch?v=PuU0QF6rFRc

Maras

masakra jak to zobaczyłem live w nocy, kilkanaście razy puszczali powtórke i się jarali.

JLZ

faktycznie wielkie wow... wlasnei dlatego nie ogladam wspolczesnego nba. zwykla akcja jest nagle turbo mega zajebista.

Wherowhero

to dobry powód, żeby nie oglądać? bo rozumiem, że przeszkadza Ci to, że inni jarają się często akcjami, które dla Ciebie nie są niczym specjalnym.. a tak czy inaczej lepszej koszykówki chyba nie zobaczysz (powtórki tych akcji faktycznie wkurwiają, ale bez przesady)
a co do tej akcji: jak dla mnie jednak jest niezła, może nie turbo mega zajebista, ale to jak Rondel się rzucił, wyłuskał tą piłkę gdzieś z pomiędzy stóp Williamsa, a potem podniósł się i zdobył punkty, zanim tamten się ogarnął robi wrażenie, szczególnie, że po 2 punkty poleciał gryźć parkiet przy przewadze 17 punktowej swojego zespołu

mathen

ta akcja rozpierdala. nie chodzi tu tylko o walory estetyczne, ale okoliczności w jakich miała miejsce. Orlando przegrywa 2-0, MUSZĄ dać z siebie 200% żeby zachować jakiekolwiek nadzieje. tutaj ma miejsce sytuacja gdzie Williams żeby sobie wziąć piłkę musi się tylko schylić, a Rondo nie mający na jej zgarnięcie wydawałoby się absolutnie żadnych szans rusza za nią w pogoń jakby od tego zależało jego życie.
wyłapuje ją jakimś cudem, trafia po ładnym crossoverze, a cała drużyna i kibice dostają niesamowitej energii. tego typu zagrania podnoszą morale na niewyobrażalny poziom (nie mówiąc o tym jak bardzo sfrustrowani musieli być wtedy Magic http://www.youtube.com/watch?v=y9Jg3SJDLCQ). wystarczy spojrzeć na twarze kibiców gdy pokazują tą akcje w spowolnieniu.

ogólnie sam Rondo miał w tych PO kilka bardziej efektownych zagrań, ale ze względu na okoliczności dla mnie to jego najlepsza. pełne poświęcenie, takie rzeczy się docenia.

z resztą dobitnie świadczą o tym wypowiedzi zawodników którzy w NBA swoje już widzieli:

KG “The play of the playoffs, Pure hustle … pure I want-it-more-than-you. Shorty, he’s in a zone. He’s showing the world what he’s made of. The future is scary.”

Ray Allen “One of the toughest defensive plays I’ve seen in my career, It’s one thing to have the ball and make something miraculous happen, but not having the ball and making something miraculous happen?”

	Forum Discography Strona Główna :: Freeones talk	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 55, 56, 57 Następny
Strona 43 z 57