Discography:

Maras

Boston znokautowany, dosłownie i w przenośni :)
Sędziowie źle gwizdali, widać że nie chcą aby Orlando tak szybko odpadło, przecież ten 2 technik dla Perkinsa to jest śmiech normalna reakcja emocje wiadomo i za to technik. To w prównaniu jak Howard w 4 meczu machał łokciami i bił Garnetta to nic nie gwizdali.
Ale też na sędziów nie ma co zwalać bo Orlando było lepsze w tych 2 meczach (genialne wyłączenie Rondo + zagrywka na Nelsona z dwoma zasłonami). Boston jakby zmęczony w ataku zero ruchu, niedokładnie wykonywane zagrywki i nieprzygotowane pozycje. Mam nadzieje że w piątek w Garden Arena zakończy się seria. Dziś beat LA !

Pero(N)

działo się

pod koszem będzie dziura bo pewnie Davis i Perkins nie zagrają, dla Bostonu następny mecz to jak mecz nr 7. Przyznam że jestem zaskoczony metamorfozą Magic i kto wie, może będą tą pierwszą drużyną, która wyjdzie z 0-3.

mathen

myślę że Perkowi cofną tego technika a Davis jednak zagra. jeśli nie to pewnie zdecyduje mecz nr 7. fajne playoffy się zrobiły ;]

nyGGaz

Cofnęli Perkowi tego technika. I dobrze.

Maras

Co za mecz w Los Angeles, w końcu wstałem i nie żałuje, mega końcówka i mina Kobe'go jak J-Rich trafił trójke bezcenna, ale potem zjebał i nie zastawił Artesta, który zakończył. Świetny mecz, szkoda że PHX nie wygrało więc mam nadzieje że w sobote wygrają i 3-3. Dziś Let's Go Celtics.

nyGGaz

Wczoraj przyznam się szczerze, że po pierwszej połowie zasnąłem, chyba od nadmiaru piwka ;) I żałuję, że nie dałem rady wytrzymać bo... zresztą wszyscy wiemy jak było. Dziś natomiast arcyciekawy mecz: Bitwa O Boston! Będzie się działo!

mathen

YEAAAAAAAAH KURWA

mleco

Jak Rondo jebnął na parkiet, to sobie pomyślałem "no to chuj po zawodach". Na dodatek Doc wysłał Robinsona, żeby sobie pograł...a tu taka niespodzianka! Nie dość, że Nate powymiatał tymi trójkami, to jeszcze tak odskoczyli. Trójki Allena, do tego Pierce, który już raczej zażegnał kryzys formy z meczów z cleveland, heh dobry mecz, doobry.
Ciekawe co dziś ciekawego się wydarzy na zachodzie.

nyGGaz

No i staniemy się świadkami finału Boston vs Lakers. Osobiście z całego serca kibicuję Celtom i szczerze uważam, że mają realną szansę na mistrzostwo - pod jednym warunkiem: ich defensywa musi działać bez zarzutu. Powinni grać mocno i bez kompleksów! BEAT LA!

marchewa

dobra gra Rondo + dobra defensywa, do tego dobrze rzucający Pierce i Allen i Celtowie mają gwarantowane mistrzostwo ;)

inho

3 mecze za nami a tu taka cisza :)

dla niezorientowanych prowadzi LAL 2-1.

#1
mecz bez historii w sumie, prowadzenie Lakers od początku do końca. Przed Q4 nawet +20. skończyło się +12 z tego co pamiętam. dobry mecz Kobasa, bardzo dobry Gasola. 1-0.

#2
mecz zupełnie inny niż pierwszy. GENIALNA gra Rondo i "Sugar Ray'a" -który ustanowił rekord finałów w ilości celnych trójek - 8/11 [zaczął od...7/7 :)] do ok. 5min przed końcem zacięty mecz LAL nawet +3 jednak potem fantastyczny Rondo run celtów 11-0 i wygrana 103-94 [bodajże - nie pamiętam dokładnie wyników :D] 1-1

ten mecz skończył gry w LA - na 3 mecze przenosimy się do Bostonu.

#3
nie oglądałem tego meczu - niestety nie mogłem przez egzamin, tylko skrót widziałem. Lakers górą kilkoma punktami, jedyna statystyka która rzuciła mi się w oczy to Allen i 0/13 z gry o.O równie szokujące statsy jak w meczu 2 tyle, że obrócone o 180stopni. LAL 2-1

przytaczane jest przy tej serii mnóstwo różnych statystyk, że Jax nie przegrał nigdy serii prowadząc 1-0, że na 18/22 przypadki ten kto wygrał mecz nr.3 wygrywał serie itp.

jednak dla mnie to jest jedno, wielkie gówno. każdy mecz jest niezwykle zacięty, każdy punkt trzeba ciężko wywalczyć. nie ma może dużo pięknej koszykówki, jakiś niesamowitych wsadów - ale jest straaasznie dużo emocji i walki.
Szczerze mecze są dość ciężkie do oglądania, bo jest strasznie dużo fauli -> dużo wolnych.
jednak już nie mogę doczekać się meczu 4 :D

GO LA! :)

Wherowhero

Jak chodzi o 3. mecz - KG wreszcie zagrał dobre, naprawdę dobre spotkanie, ale przy braku wsparcia od reszty drużyny na wiele się to nie zdało. Rondo zagrał dużo gorzej niż to na co go stać, Ray Allen? 0/13 z gry mówi samo za siebie, nic mu nie siadało, a Doc za długo trzymał go na parkiecie (choć z takimi zawodnikami nigdy nie wiadomo kiedy się wstrzelą, Doc zaryzykował i przegrał), Paul Pierce miał problem z faulami, Glen Davis zagrał nieźle, Nate Robinson mógłby dostać więcej minut, Tony Allen zaliczył nie najgorszy występ, ale to za mało.
edit2: no i Perk był tak niewidoczny przez całe spotkanie, że aż zapomniałem o nim napisać :P
A Lakersi.. Kobe trafiał ważne rzuty, choć przez cały mecz miał chyba dość kiepską skuteczność, Gasol zagrał gorzej niż w poprzednich spotkaniach, ale przyzwoicie, tym razem wszystkich zaskoczył Big Fish w końcówce 4. kwarty i to jego gra pod koniec meczu + wygrane deski przez cały mecz były chyba decydujące
Co do sędziowania - w G3 odgwizdano mniej przewinień i ogólnie sędziowie nie bawili się już w aptekarzy, co nie zmienia faktu, że sędziowanie było moim zdaniem chujowe.
edit: GO C's! Beat LA! ;)

Miszczif

Ja miałem przeczucie i postawiłem na Lakersów, +20zł.

mleco

Szkoda, że Allen nie trafił tej trójki w końcówce, zapomniałbym o tym 0/13 :D
A Derek Fisher w wywiadzie prawie się popłakał, mocna końcówka w jego wykonaniu.

beat LA

inho

2-2.

celtowie zdecydowanie wygrali dzisiaj ławką(davis, robinson) i zbiórkami na atakowanej (+10?)

tak więc - niestety - wrócimy do LA tylko pytanie przy jakim stanie? :)

mecz numer 5 z niedzieli na poniedziałek.

	Forum Discography Strona Główna :: Freeones talk	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 55, 56, 57 Następny
Strona 45 z 57