Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yappe
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 1383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:20, 24 Wrz 2008 Temat postu: Od DKA po sens muzyki |
|
|
zainspirowany dzisiejszą rozmową z nauczycielem języka niemieckiego, przyszła mi do głowy myśl, co by z wami porozmawiać o życiu.
Otóż rozmowa zaczęła się od tego, że nie ma łatwych zawodów.
Spytałem więc (posiadając wiedze na temat zajęcia brata Pana K) czy piosenkarz nie ma łatwego zawodu, na co Pan K odpowiedział mi, że piosenkarz to nie zawód. Drążąc temat dowiedziałem się, że nijaki DKA (brat naczyciela) nie podchodzi do tego jako do zawodu. Co prawda wydaje w My Music (bo ma tam najlepsze warunki), ale robi to wyłącznie dla siebie. Mówi, że ze sprzedaży płyt nie da się żyć, a brat pracuje jako normalny urzędznik, czy coś w tym stylu. Stąd pytanie : czy w tym kraju, w którym nie idzie się dorobić na muzyce (chyba że gra się codziennie koncerty i reklamuje się jakieś produkty) można mówić o jakiejkolwiek postaci komercji? I czemu akurat tacy ludzie jak Mezo, DKA, Doniu, są nazywani komercyjnymi artystami i sprzedawczykami hip-hopowymi. Przecież nikt z nich nigdy nie nawijał o pieniądzach, nie reklamował niczego w telewizji, nie sprzedawał swojego wizerunku. Ci ludzie prawdopodobnie nawijają o tym co mają w głowie, a to chyba nie ich wina, że lubią słuchać takich rzeczy nastolatki, być może Oni mają takie same mózgi jak nastolatki, nie wnikam i nie próbuje urazić nikogo (kto powiedział, że nastolatka jest gorsza). Pierdolnąwszy ową dywagacje, uznałem że pewnie i tak nie dojdziemy do żadnych wniosków, ale nie chce mi się tego kasować, bo używałem tu nawet ciężkich słów. Pytam więc, czy jest sens kogokolwiek krytykować?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
soomal
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk/Olsztyn
|
Wysłany: Śro 20:47, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
1. Tytuł wydaje mi się trochę nieadekwatny.
2. DKA twierdzi, że nie może żyć z muzyki a Mes mówi, że mu się to udaje. Coś mi tu nie gra.
3. Mezo w okresie Mezokracji i pierwszej płytki z Tabbem miał zajawki na techniczny rap, follow upy do oldschoolu. Środowisko go odrzuciło i następna płyta jest już zupełnie grana pod małolatów.
4. Do UMC dochodzi jeszcze kwestia nachalnej promocji w magazynach typu Bravo, Popcorn.
5. Wierzę, że ci z Verby mają w bani to co sobą reprezentują. Myślę, że ich skurwienie jest autentyczne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yappe
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 1383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:51, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
soomal napisał: | 1. Tytuł wydaje mi się trochę nieadekwatny.
|
props ;)
wchodze w ten temat teraz i myślę, ale pieprznąłem tytuł, napewno ktoś się dowali.
Powinno być bardziej sens krytyki, ale olać, jestem przed spaniem i mój mózg ma dziury.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Oryn
Administrator
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 5286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 162 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Male
|
Wysłany: Śro 21:25, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Bo opcja profit z muzyki jest opcją komercyjną, dlatego owych artystów uważa się za komercyjnych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
cofg
Permanent Discography User
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wwa Płeć: Male
|
Wysłany: Śro 22:10, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jest tak że Polska jest ogólnie małym rynkiem, dlatego Ci mega autentyczni często mają za mało odbiorców żeby się z tego utrzymać. Bo tak szczerze, co to jest 100tys sprzedanych płyt? załóżmy ze po 30zl. to są 3mln, ile z tego idzie do samego artysty?
nie wiem, ale sądzę że mniej niż więcej, a do tego kto ma 100tys. sprzedanych płyt w Polsce?
Żyją Ci którzy startują na dużych rynkach, gdzie jest pieniądz.
takie jest moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
soomal
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk/Olsztyn
|
Wysłany: Śro 23:37, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam ten wywiad z Mesem, chociaż zaczyna pod koniec nieco pierdolić, ale generalnie zgadzam się z nim w kwestiach dotyczących tego tematu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Problemem w Polsce jest to, że obecnie rzadko można usłyszeć muzykę POLSKĄ, która będzie jednocześnie popularna i na poziomie (ostatnio może Sistars??). Dotyczy się wszystkiego, rapu, popu, może metal się odcina, bo słyszałem, że np. Vader jest popularny, a grają dobrze (wg. metali).
Nie ma dobrych numerów, a popularność buduje się przez promocje wszędzie, pchanie piosenek na siłę, albo ludzie mają jakiś absurdalny gust bo najebanym się im dobrze śpiewa Feela.
Najlepszy przykład tego pchania to niestety hip hop, który moim zdaniem był nachalnie promowany, chociaż ludzie tak naprawdę tego nie czuli / nie czują / nie będą czuli. W końcu przedobrzyli i media odcięły się od tego. Mają "luźną bekę" prawie jak ten z Dzień Dobry TVN, gdy zaprosił fristajlowców "joł" i teraz jak komuś przeciętnemu zacytujesz jakiś mega wers nie zrozumie, bo nigdy tego nie rozumiał, tylko kiedyś nosił lenary i vansy, bo w Tv mówili.
Wierzę, że gdzie indziej na świecie ludzie mówią "lubię kuchnię meksykańską kotku" (to znam z seriali) i "lubię stare nagrania Arethy Franklin" (to z wyobraźni), ale w Polsce najczęściej słyszę "słucham wszystkiego po trochu" i "chodźmy na kebaba".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kacperro
Permanent Discography User
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WWA Yelonky Płeć: Male
|
Wysłany: Czw 0:49, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
cofg napisał: | kto ma 100tys. sprzedanych płyt w Polsce? |
Feel :shock: i takie wlasnie zespoly maja okazje zyc ze sprzedanych plyt. Jesli chodzi o ten caly feel to byl w ogole lepszy cymes bo oni jako tako kariere zaczeli wlasnie od tej plyty, wczesniej nie mysleli powaznie o nagraniu plyty ktora moglaby stac sie hitem, nie grali na zadnych kameralnych imprezach ani koncertach, praktycznie nigdzie wczesniej nie wystepowali ani nie prezentowali swojej muzyki na wieksza skale... po prostu od razu wpierdolili sie na rynek z KOMERCYJNĄ muzyka ktorą łyknela szara masa i voila ! masz hajs
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kacperro dnia Czw 1:21, 25 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Nicpoń
Drużyna A
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 2692
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 252 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 0:55, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
soomal napisał: |
Wierzę, że gdzie indziej na świecie ludzie mówią "lubię kuchnię meksykańską kotku" (to znam z seriali) i "lubię stare nagrania Arethy Franklin" (to z wyobraźni), ale w Polsce najczęściej słyszę "słucham wszystkiego po trochu" i "chodźmy na kebaba". |
świetnie to ująłeś.
i nie tego linka chyba dałeś
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nicpoń dnia Czw 1:02, 25 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysieknoname
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Male
|
Wysłany: Czw 7:42, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja się ogólnie odcinam od komercyjnego gówna, ludzie jarają się takim Feelem i innymi elo zespołami bo tylko to leci w radiu. To jest najlepszy sposób na ogłupianie społeczeństwa, bo przez muzykę też się wiele uczy.
Eldo nawijał coś o tym, że wszystkie piosenki komercyjne/w radiu są o miłości.
I gdy byłem na wakacjach i mialem do dyspozycji tylko radio to włączałem je czasem i jakby kurwa nie patrzeć, wszystko o tym samym...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yappe
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 1383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:28, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
soomal napisał: |
Najlepszy przykład tego pchania to niestety hip hop, który moim zdaniem był nachalnie promowany, chociaż ludzie tak naprawdę tego nie czuli / nie czują / nie będą czuli. W końcu przedobrzyli i media odcięły się od tego. Mają "luźną bekę" prawie jak ten z Dzień Dobry TVN, gdy zaprosił fristajlowców "joł" i teraz jak komuś przeciętnemu zacytujesz jakiś mega wers nie zrozumie, bo nigdy tego nie rozumiał, tylko kiedyś nosił lenary i vansy, bo w Tv mówili.
|
Nie do końca się zgodzę z tym, że nie wszyscy to czuli.
Jak dla mnie głównym powodem boomu na rap w polsce jest paktofonika.
Mieli kawałki przyjemne, zazwyczaj łatwe i co ważniejsze łatwe w przekazie (chociaż ludzie doszukiwali się niewiadomo jakich sensów).
Taka muzyka trafiała do wszystkich bo była do wszystkich :
'nawet jeśli w ciebie zwątpili pokaż, że się mylili' - wiadomo, motywujące - tok myslenia : 'tak to o mnie ! pokaże im'
to tylko jeden z przykładów ale jeśli pomyśli się, można doszukać się ich wielu.
Zobaczcie sobie sami np na koncercie pożegnalnym pfk jacy ludzie byli (pełno nastolatek).
Teraz jak jest :
nagrywają takie Dinale swoją płytę (przypadkowy przykład) I nawijają w niej o kraju ogarniętym zawiścią, o 'miłych' ludziach. O Tym że rap może być fajny i klasyczny, o miłości nawet (chociaż troche pod innym kątem widzenia) o zdrowym trybie życia, nawet trafiają się kawałki o życiu. Tyle że Ci sami ludzie którzy słuchali sobie Paktofoniki nie będą wiedzieli o co chodzi w skręceniu wosku na lewo itp itd. To raz. A dwa, gdzie promocja? brak jej. Skąd wiemy czy gdyby była promocja to Dinal czasem nie byłby teraz popularnym lubianym zespołem.
Dobra, troche wyolbrzymiam i uogólniam, ale na pewno po części tak jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kebi
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 1565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 95 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: brudne południe.
|
Wysłany: Czw 10:21, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
tej kurwa, odpierdolic sie od feela, kupicha chodzil do mojej szkoly :lol:
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yappe
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 1383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:35, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Kebi zaczynam się martwić o Ciebie ;P
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Junior
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1096
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: POZNAŃ/PIŁA Płeć: Male
|
Wysłany: Czw 15:39, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
rap to biznes? chyba jak sprzedaz mydlo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kebi
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 1565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 95 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: brudne południe.
|
Wysłany: Czw 15:50, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Yappe napisał: | Kebi zaczynam się martwić o Ciebie ;P |
nie Ty jeden siostro ; - )
kupicha z katowic jest i z mojej szkoly, wiec jest laaans
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysieknoname
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Male
|
Wysłany: Czw 16:08, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
o elo elo, a do podstawówki do której ja chodzilem chodzil eldo :p
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|