kedzi
Ambassador Extraordinary
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 1295
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 86 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wuwua
|
Wysłany: Czw 21:39, 28 Lut 2008 Temat postu: Radiohead - Kid A & Amnesiac ("retrospektywa") |
|
|
niedawno w gazecie do ktorej pisze mielismy jubileusz (100. numer) dlatego w dziale muzycznym wygrzebalismy stare artykuly o roznych albumach i odnosilismy sie do nich z perspektywy czasu.
moze przedstawie to po prostu tak, jak wygladalo to w gazecie
Cytat: | Muzyka, Magiel nr 100
RETROSPEKTYWA
Radiohead: Kid A i Amnesiac
100 numerów za pasem. Olbrzymia porcja muzyki przewinęła się w tym czasie na łamach MAGLA. Gościły u nas legendy rocka, niezniszczalni metalowcy oraz ikony popkultury. Z okazji jubileuszowego numeru wykopaliśmy kilka starych recenzji z naszych archiwów. Jak dzisiaj oceniamy muzykę sprzed kilku lat? Jak bardzo zmieniły się nasze gusta muzyczne?
Michał Kaniewski (a.k.a. kedzi)
MAGIEL nr 50:
Czwarta płyta Radiohead Kid A, niewątpliwie wyróżnia się na tle poprzednich. Po raz pierwszy muzycy zdecydowali się na tak szerokie wykorzystanie elektroniki, co może zaskoczyć fanów pierwszych krążków.
Album już w założeniach miał być eksperymentalny – zespół poszukiwał nowych środków wyrazu, własnej niszy w zalewie komercji. Komputer pozostaje tylko narzędziem, a nie celem samym w sobie, ale muzyka nie jest przeładowana technicznymi nowinkami i zachowuje doskonały stosunek formy do treści. Niewiele tu gitarowej tradycji, ustępuje ona miejsca wytłumionym syntezatorom i całej orkiestrze instrumentów.
Powstała płyta, której absolutnie nie da się opisać w prostych muzycznych kategoriach. Delikatna, a zarazem zadziwiająco konkretnej w swojej senności.
Shea
-----------------------
„Jako że Radiohead odnieśli ogromny sukces płytą tak trudną jak OK Computer, cieszą się teraz absolutną wolnością. Mogą robić, co im się żywnie podoba”. Tak podsumował sytuację zespołu Radiohead przed rozpoczęciem nagrywania kolejnych albumów niepisany wówczas „szósty członek” zespołu – legendarny wręcz producent Nigel Godrich. Rzeczywiście. OK Computer do dziś utrzymało status dzieła nieziemskiego i nieraz było nazywane najważniejszym wydawnictwem lat 90. Dlatego też owoce późniejszej pracy zespołu należały do najbardziej oczekiwanych wydawnictw końca ubiegłego stulecia.
Wydając tak zaskakujący (w kontekście poprzednich dokonań zespołu) materiał Thom Yorke i spółka wykazali się niesamowitą odwagą. Kid A i Amnesiac to bez wątpienia dzieła trudne w odbiorze, lecz niesamowicie oryginalne. Szerokie wykorzystanie elektroniki i poszukiwanie nowych środków wyrazu pierwotnie wypominano zespołowi jako wady. Dziś nazwałbym je raczej kreowaniem własnego, niepowtarzalnego stylu czy odkrywaniem swojego prawdziwego oblicza. Co w październiku 2000 roku traktowano jako „odejście od przeszłości” czy „przystanek przed obraniem nowego kursu” okazało się pierwszym krokiem na drodze, z której zespół już później nie zboczył.
Utwory z obu albumów do dziś regularnie porywają publiczność na koncertach, a wśród tych najbardziej oczekiwanych znajdują się takie perełki jak Pyramid Song czy How To Disappear Completely. Ten ostatni zresztą został nazwany przez Thoma jego ulubioną piosenką z repertuaru Radiohead. Jednak tak naprawdę każda kompozycja tutaj jest małym arcydziełem i dlatego wracając po latach do poszczególnych utworów ciężko oprzeć się pokusie przesłuchania całego albumu raz jeszcze. Idealna recepta dla poszukujących muzyki zupełnie innej niż ta serwowana przez kulturę masową.
Tylko nieliczne zespoły, które znalazły się w obliczu sukcesu porównywalnego z OK Computer stać było na ucieczkę od komercji (zrezygnowali nawet z promocji w mediach, a teledyski zastąpili krótkimi zwiastunami – „blimpami”!). Skorzystanie z wolności i postawienie na oryginalność w tym przypadku skończyło się utwierdzeniem panującego wówczas przekonania, że Radiohead to jeden z najważniejszych zespołów naszych czasów.
|
Post został pochwalony 0 razy |
|